W Sądzie Rejonowym w Kielcach rozpoczął się proces Roberta P., który w lipcu minionego roku, przed wejściem do jednej z kieleckich galerii, śmiertelnie potrącił samochodem 77-letnią kobietę. Prokuratura postawiła mu zarzut naruszenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kierujący pojazdem wykonywał niedozwolony manewr, polegający na jeździe wzdłuż chodnika. Podczas cofania, nie zachował należytej ostrożności i potrącił starszą kobietę.
Oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu. – Podjeżdżałem pod galerię i obserwowałem chodnik. Nikogo na nim nie było. Powoli cofnąłem. Nie wiem, skąd wzięła się tam kobieta. Później jakiś mężczyzna zaczął krzyczeć, podbiegł do mnie i się zatrzymałem – tłumaczył oskarżony.
Mężczyzna jest pracownikiem firmy ochroniarskiej. W dniu wypadku rozwoził i odbierał pieniądze z różnych punktów usługowych. Tłumaczył, że musiał wjechać jak najbliżej wejścia do galerii, ponieważ tak wskazują przepisy o konwoju.
Świadkowie zdarzenia zgodnie zeznali, że potrącona kobieta znajdowała się dokładnie w środku tylnej części pojazdu. Dlatego oskarżony nie zauważył jej w bocznych lusterkach, a samochód nie ma wewnętrznego lusterka wstecznego.
Biegły sądowy podkreślił, że pojazdy mogą poruszać się wzdłuż chodnika, tylko z bardzo ważnych przyczyn, gdy ulica jest nieprzejezdna lub zablokowana. Dodał, że przy konwojowaniu gotówki, przepis ten jest bardzo często naruszany.
Podczas rozprawy został odtworzony materiał z monitoringu. Przed galerią znajdowała się kamera obrotowa, która w trakcie zdarzenia nie była skierowana na miejsce zdarzenia. Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się 11 kwietnia.
Magdalena Nowak