Policjanci zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę, który zawiadomił funkcjonariuszy o podłożeniu ładunku wybuchowego. 39-letni mieszkaniec powiatu staszowskiego był pijany, a alarm okazał się fałszywy.
Wczoraj wieczorem mężczyzna zadzwonił do dyżurnego policji i powiedział, że ma zamiar podłożyć bombę koło szkoły w Rytwianach i niedługo ona wybuchnie. Policjanci pojechali na wskazane miejsce. Sprowadzono także służby ratunkowe. W akcji zaangażowane były cztery zastępy straży pożarnej, służba medyczna oraz pogotowie energetyczne i gazowe.
Ewakuowano kilkadziesiąt osób. Policyjni pirotechnicy sprawdzili budynek oraz teren do niego przyległy. Jak się okazało, alarm był fałszywy.
Równolegle ze sprawdzaniem budynku policjanci ustalali sprawcę zgłoszenia. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. Noc spędził w policyjnym areszcie. Dziś usłyszy zarzuty.
Grozi mu do 8 lat więzienia i kara opłacenia kosztów akcji ratunkowej.