Premier Beata Szydło odniosła niewielkie obrażenia w wypadku z udziałem kolumny rządowych samochodów. Do zdarzenia doszło w Oświęcimiu – poinformowała małopolska policja. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z wracającą do Warszawy premier na pokładzie zatrzymał się na międzylądowaniu na lotnisku w podkieleckim Masłowie.
Lądowanie w Masłowie było konieczne, aby uzupełnić paliwo. – Tankowanie przebiegło bardzo szybko. Wszystko trwało około 15 minut. Na miejscu była policja i straż pożarna – powiedział w nocy reporterowi Radia Kielce dozorca na lotnisku. Śmigłowiec poleciał potem do Warszawy. Wylądował na terenie szpitala klinicznego Ministerstwa Obrony Narodowej przy ulicy Szaserów.
Obrażenia, które odniosła premier Beata Szydło podczas kolizji kolumny pojazdów rządowych w Oświęcimiu, nie są poważne – poinformował rzecznik rządu, Rafał Bochenek.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, młodszy inspektor Sebastian Gleń poinformował z kolei, że w kolizji ranny został także jeden z funkcjonariuszy BOR. Doznał poważnych obrażeń nóg. „Być może jest to złamanie” – powiedział Sebastian Gleń.
Do wypadku doszło w Oświęcimiu. Jadącą drogą główną kolumnę tworzyło kilka samochodów. Według informacji, którą dysponuje rzecznik małopolskiej policji, w drugi pojazd, w którym była premier, uderzył samochód marki Fiat, wyjeżdżający z drogi podporządkowanej.