Mieszkańcy wsi Karczunek są zbulwersowani decyzją wójta gminy Imielno o wydaniu pozytywnej decyzji środowiskowej dla budowy kurzej fermy w ich miejscowości. Mieszkańcy protestują przeciwko tej inwestycji. List w tej sprawie podpisało około 300 osób.
Joanna Fatyga, sołtys wsi twierdzi, że decyzja wójta została już zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Mieszkańcy mają nadzieję, że SKO przychyli się do ich argumentów, czyli braku raportu oddziaływania na środowisko, zaniżonej ich zadaniem liczby ciężarówek, które mają tamtędy przejeżdżać, czy braku drogi dostosowanej do prowadzenia tak dużej inwestycji.
Wójt Zbigniew Huk twierdzi, że po wcześniejszej negatywnej decyzji dla planowanej inwestycji, która została uchylona przez SKO, teraz nie mógł powołać się na protesty.
Mieszkańcy zapowiadają, że jeżeli decyzja SKO nie będzie dla nich przychylna, zaskarżą sprawę do Sądu Administracyjnego. Planowana inwestycja, to w sumie 6 kurników do hodowli drobiu. Każdy ma pomieścić setki tysięcy zwierząt.