– Działania skupionych w klubie prezydenckim radnych, którzy chcą mojej dymisji mają podłoże wyłącznie polityczne i służą odwróceniu uwagi społeczeństwa od nieprawidłowości w ratuszu – tak wniosek o odwołanie z funkcji ocenia Zbigniew Duda, starosta ostrowiecki.
Jak informowaliśmy, klub radnych Jarosława Górczyńskiego złożył w styczniu na sesji rady powiatu wniosek o odwołanie Zbigniewa Dudy zarzucając mu złe zarządzanie jednostkami podległymi starostwu, brak wizji rozwoju powiatu i fatalną sytuację finansową ostrowieckiego szpitala. Zbigniew Duda stwierdził na naszej antenie, że te zarzuty są absurdalne. Dodał, że w ostrowieckim urzędzie miasta trwa kontrola CBA, policji i prokuratury, konieczne więc było skierowanie uwagi społecznej na inne sprawy. Odnosząc się do zarzutu o zadłużenie szpitala stwierdził, że nie nastąpiło ono w ostatnim czasie. Starosta zaznaczył również, że prawidłowo zarządza jednostkami mu podległymi i realizuje swoje obietnice wyborcze.
Zdaniem Zbigniewa Dudy osoby związane politycznie z prezydentem Jarosławem Górczyńskim otrzymały nakaz, by złożyć wniosek o odwołanie starosty. Wykonały to polecenie, ponieważ są zależne zawodowo od ratusza – w większości są to prezesi miejskich spółek.
Aby doszło do odwołania starosty za wnioskiem musiałoby zagłosować 14 osób. Tymczasem klub wyborców Jarosława Górczyńskiego ma w Radzie Powiatu 10 członków. Zbigniew Duda nie obawia się, że wykluczone z klubu PiS osoby dołączą do tego grona. Przypomniał, że zgromadzenie powiatowe Prawa i Sprawiedliwości obdarzyło go zaufaniem i rekomendowało swoje poparcie dla niego.
Zbigniew Duda stwierdził, że prezydent Ostrowca nie ma wystarczającego poparcia politycznego, aby doprowadzić do odwołania starosty.
Posłuchaj „Rozmowy Dnia”: