Staszowscy policjanci przez weekend prowadzili wspólnie z prokuraturą i wojskowymi czynności na miejscu nieszczęśliwego zdarzenia w gminie Szydłów.
29-letni mężczyzna nieostrożnie obchodząc się z niewybuchem pochodzącym prawdopodobnie z czasów II wojny światowej, doprowadził do jego niekontrolowanej detonacji. W wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna zmarł w szpitalu.
Jak informuje Marzena Tkacz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, w czwartek około 17:30 dyżurny staszowskiej policji otrzymał informacje o wybuchu na terenie gminy Szydłów. – Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili, że pod wskazanym adresem, na prywatnej posesji w budynku gospodarczym doszło do eksplozji, w wyniku której znajdujący się tam mężczyzna doznał poważnych obrażeń. Funkcjonariusze przystąpili do udzielania pomocy poszkodowanemu. Jak ustalili – mężczyzna poprzez nieostrożne obchodzenie się z niewybuchem, który prawdopodobnie znalazł, doprowadził do jego niekontrolowanej detonacji – informuje Marzena Tkacz.
Tego samego dnia pirotechnicy wstępnie sprawdzili teren ustalając, że znajdują się tam jeszcze inne niewybuchy powojenne, mogące stanowić zagrożenie. Dzień później na miejsce zostali wezwani saperzy, wraz ze staszowskimi policjantami oraz biegłym z zakresu broni, amunicji i niewybuchów. Działania były prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Staszowie. W trakcie czynności znaleziono i zabezpieczono różne pociski, amunicję oraz części i akcesoria, z których znaczna ilość ze względu na swój stan i wygląd stanowiła zagrożenie.
Policja przypomina, że zbieranie militariów pochodzących z okresu II wojny światowej może być niebezpieczne. Pociski, które znajdowały się w ziemi przez kilkadziesiąt lat, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia.