Ponad 10 tysięcy podpisów przeciwko wprowadzaniu umowy CETA złożyli w biurze europarlamentarzystki PiS Beaty Gosiewskiej aktywiści z Fundacji Akcja Demokracja. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na zbliżające się posiedzenie Parlamentu Europejskiego, podczas którego deputowani zadecydują o tym czy porozumienie handlowe miedzy Unią Europejską a Kanadą wejdzie w życie.
Wprowadzenie umowy CETA w wielu środowiskach budzi obawy i kontrowersje. W październiku ubiegłego roku podpisali ją szef Rady Europejskiej Donald Tusk, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i kanadyjski premier Justin Trudeau. 15 lutego o przyjęciu umowy zadecydują natomiast europarlamentarzyści. Stąd inicjatywa fundacji, by wcześniej poinformowali, jak zamierzają głosować.
Jak powiedział Piotr Trzaskowski europosłanka Beata Gosiewska od dwóch miesięcy nie potrafiła wyrobić sobie zdania odnośnie umowy. Dlatego zdecydowali się przyjechać do jej biura i złożyć podpisy zebrane przeciw umowie CETA w okręgu wyborczym Małopolska – Świętokrzyskie.
Do tej pory trzynaścioro z pięćdziesięciu jeden europosłów zadeklarowało, że będzie przeciwko CETA. Akcja Demokracja w całej Polsce prowadzi kampanię namawiającą władze do sprzeciwu wobec tej umowy. Pod petycją w tej sprawie podpisało się w kraju 110 tysięcy osób.
Europoseł Beaty Gosiewskiej nie było w Kielcach w trakcie składania podpisów. Przyjęli je pracownicy biura. Parlamentarzystka nie skomentowała zdarzenia.
W założeniu umowa CETA ma znieść niemal wszystkie cła w handlu między Unią a Kanadą oraz zliberalizować handel usługami.