Są wstępne wyniki sekcji zwłok dzieci, które zginęły we wtorek w jednym z bloków przy ulicy Daszyńskiego w Kielcach.
-Wstępne wyniki wykazały u 5-letniego chłopca jedną ranę kłutą w obrębie szyi. Jako przyczynę jego śmierci biegły wstępnie podaje wykrwawienie zewnętrzne lub też zator serca, albo obie te przyczyny łącznie. W przypadku 15-latki mamy do czynienia z 10 ranami kłuto-ciętymi w obrębie szyi, a przyczyną wstępną jest wykrwawienie wewnętrzne i zewnętrzne – informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Dodaje, że w najbliższym czasie pojawi się także kompletna opinia biegłego. Na tej podstawie śledczy będą w stanie ustalić przebieg zdarzeń i odpowiedzieć na pytania: kto zadał ciosy, w jaki sposób oraz jakim narzędziem.
Prokuratura nadal nie przesłuchała 41-letniej matki, która przebywa w szpitalu. Śledczy monitorują jej stan i są gotowi do jej przesłuchania, ale nadal czekają na zgodę lekarzy. Jak dodaje Daniel Prokopowicz, prokuratura sprawdza jakie relacje panowały pomiędzy członkami rodziny. – Będzie to dla nas istotne, ponieważ pomoże nam ustalić, co wydarzyło się wewnątrz mieszkania oraz jakie motywy kierowały poszczególnymi osobami, które brały udział w tym zdarzeniu – informuje prokurator.
Do tragedii doszło we wtorek w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Daszyńskiego. Prokurator nie wyklucza, że w mieszkaniu doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa. Śledczy ustalili, że rodzice byli architektami, a rodzina pochodziła z Wrocławia. W Kielcach zamieszkiwała od kilku lat.