Nie będzie przenosin kieleckiego Liceum Ogólnokształcącego nr V im. księdza Piotra Ściegiennego. Miasto wycofało się z pomysłu transferu szkoły do obecnego budynku Gimnazjum nr 3 przy ulicy Marszałkowskiej. Jak mówi Andrzej Sygut, zastępca prezydenta Kielc, nauczyciele woleli zostać w dotychczasowym obiekcie, który liceum dzieli teraz ze Szkołą Podstawową nr 27. – Rozmawiałem z nauczycielami i dyrekcją szkoły o przenosinach. Problem został rozwiązany, z mojej strony nie będzie żadnego wniosku dotyczącego V LO – twierdzi Andrzej Sygut.
Oprócz nauczycieli V LO, przeciw przeprowadzce wypowiadali się również kieleccy radni. Jacek Wołowiec, podczas ostatniego posiedzenia komisji edukacji stwierdził, że zmiana budynku V LO na mniejszy to zamordowanie tej szkoły. Teraz bardzo pozytywnie ocenia wycofanie się miasta z tego pomysłu. Jacek Wołowiec tłumaczy, że za dwa lata do liceów trafią dwa roczniki dzieci: absolwenci gimnazjów oraz absolwenci ośmioletnich szkół podstawowych. Radny podkreśla, że miasto musi zadbać, by było dla nich miejsce.
– Musimy przygotować dobrą bazę techniczno-dydaktyczną. Dlatego nie powinno się przenosić V LO do budynku, w którym z braku miejsca szkoła miałaby mniej klas niż obecnie – twierdzi Jacek Wołowiec.
Na początku lutego miasto ma przedstawić radnym projekt zmian w sieci szkół. Jeśli zostanie zaakceptowany, uchwałę intencyjną oceni Świętokrzyski Kurator Oświaty. Jego opinia jest dla miasta wiążąca, dlatego władzom Kielc zależy, żeby była pozytywna.