28 stycznia na deskach Kieleckiego Teatru Tańca odbędzie się premiera „Alicji w Krainie Czarów”. Jest to spektakl, który łączy tradycyjną wersję utworu literackiego ze współczesną kulturą i sztuką XXI wieku. Całe widowisko jest w konwencji tańca jazzowego, pokazujemy różne jego style – powiedziała Elżbieta Pańtak, dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca, a zarazem autorka libretto oraz choreografii w spektaklu.
Dodatkowym utrudnieniem dla tancerzy będzie choreografia, którą będą musieli wykonać na ruchomych podestach. W inscenizacji została wykorzystana m. in. Muzyka Charliego Chaplina. Założeniem twórców było to, aby spektakl był radosny. Teatr stworzył wiele poważnych, psychologicznych widowisk, a teraz przyszedł czas na coś wesołego – dodała Elżbieta Pańtak.
„Alicja w Krainie Czarów” to spektakl familijny. Sekwencje taneczne zostały przygotowane w taki sposób, aby najmłodsi widzowie mogli zrozumieć ich przesłanie. Jak zapowiadają twórcy, ma zadziwiać i rozśmieszać widzów. Wyjątkowe kostiumy wykonała Małgorzata Słoniowska.
Alicja jest zwariowaną dziewczynką, przemierza świat w błyskawicznym tempie. Odwiedza różna zakątki ziemi, a w każdym miejscu czeka ją coś nowego, zaskakującego – mówi Izabela Zawadzka, jedna z odtwórczyń głównej roli. Dodaje, że świat Alicji jest bardzo kolorowy, zatem scenografia panująca na scenie będzie przykuwała uwagę widza.
Na scenie będzie można zobaczyć około 300 kostiumów, każdy z aktorów występujących na scenie przebierze się średnio 5 razy. Cały czas trwa podliczanie nakładów finansowych, jakie zostały zainwestowane w spektakl. Szacowany koszt przedsięwzięcia to około 220 tys. złotych.
Magdalena Nowak