Dziesięć wypadków, w których zginęły trzy osoby, a 11 zostało rannych. To bilans świątecznego weekendu na świętokrzyskich drogach. Wczoraj, późnym wieczorem doszło do trzech wypadków. Najtragiczniejszy miał miejsce na drodze krajowej nr 74 w pobliżu miejscowości Jałowęsy. Kierowca osobowego auta potrącił dwie osoby. Jedna z nich zginęła na miejscu, druga zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Do wypadków doszło także na „siódemce” w miejscowości Łączyn w powiecie jędrzejowskim oraz na „79” w miejscowości Złota koło Sandomierza. W pierwszym wypadku zderzyło się pięć samochodów osobowych, dwie osoby zostały ranne. W drugim wypadku uczestniczyły trzy auta osobowe, a ranne zostały cztery osoby.
Późnym wieczorem doszło również do wypadku w miejscowości Miąsowa, w powiecie jędrzejowskim. Przechodzącego przez tory mężczyznę potrącił pociąg. Pieszy trafił do szpitala.
Tragiczny wypadek miał miejsce także w wigilię w miejscowości Ławy, w gminie Opatowiec. Nietrzeźwy kierowca stracił panowanie nad samochodem, który uderzył w drzewo. 43-letni mężczyzna zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
W ubiegłym roku, podczas świątecznego weekendu, w województwie świętokrzyskim doszło do 15 wypadków, w których 3 osoby zginęły, a 23 zostały ranne.