W Sądzie Okręgowym w Kielcach nie odbyła się zaplanowana na dziś rozprawa Józefa B. Z powodu nieobecności obrony została odroczona do 24 stycznia. Mężczyzna jest oskarżony o to, że w lutym w mieszkaniu przy ulicy Szkolnej zabił swoją matkę adopcyjną. Józef B. przyznał się do winy.
Podczas dzisiejszej rozprawy mieli zeznawać biegli z dziedziny medycyny. Pomimo, że pojawili się w sądzie, przewodnicząca składu sędziowskiego, na wniosek prokuratury odroczyła termin przesłuchania. W sądzie nie zjawiła się bowiem obrona oskarżonego. Ilona Wojewodzic-Pedryc – obrońca Józefa B. nie odbierała telefonu od sądu oraz nie usprawiedliwiła swojej nieobecności przez co nałożono na nią karę 3 tysięcy złotych.
Do tragedii doszło na początku lutego. Jak wynika z zeznań oskarżonego, kiedy był w łazience, poczuł, że musi kogoś zabić. Nie potrafił odpowiedzieć, co w niego wstąpiło. Przed sądem zeznał, że kiedy jego matka stała w kuchni, podszedł do niej i zaczął ją dusić. Potem złapał tłuczek i wymierzył jej kilka ciosów w głowę.
Po zdarzeniu, Józef B. sam zadzwonił na policję i poinformował o zabójstwie. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że w chwili dokonania czynu był niepoczytalny.