Około 200 osób wzięło udział w manifestacji, zorganizowanej w Kielcach przez Komitet Obrony Demokracji. Działacze ugrupowania demonstrowali przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości, bo twierdzą, że w Polsce zagrożona jest demokracja.
Zgromadzeni rozpoczęli manifestacje od odśpiewania hymnu Państwowego następnie minutą ciszy upamiętniono ofiary stanu wojennego.
Główne hasło zgromadzenia, to „Stop dewastacji Polski”. Natomiast podczas manifestacji zgromadzeni skandowali miedzy innymi hasała „Stan Wojenny Pamiętamy Demokracji nie Oddamy” oraz „Wolność, Równość, Demokracja”
Maciej Klesyk ze świętokrzyskich struktur KOD stwierdził, że data manifestacji wybrana została celowo. – Zdecydowaliśmy się na to w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, ponieważ podobnie jak trzydzieści pięć lat temu komuniści, tak teraz rząd PiS nie chce rozmawiać z obywatelami. Obecna władza odbiera Polakom demokracje i wolność.
Manifestacja, w której brali też udział działacze Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, przebiegła spokojnie. Nikt jej zakłócał, ani nie ingerował w wygłaszane treści. Podobna demonstracja miała miejsce w Ostrowcu – tam spotkało się około 50 osób.
Na starachowickim Rynku demonstrowało około 50 działaczy KOD. Wśród postulatów była m. in. dymisja rządu Beaty Szydło i wycofanie reformy edukacji. Wśród manifestantów był działacz SLD Sylwester Kwiecień. Na pytanie, czy 13. grudnia to właściwa data na taką demonstrację, odparł iż każda data jest dobra, aby zamanifestować przeciwko temu co się dzieje. Manifestacja przebiegła pokojowo.