Na Wawelu odbyła się uroczystość ponownego pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich. Żegnali ich prezydent, premier, politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz rodzina, między innymi Jarosław Kaczyński i córka pary prezydenckiej Marta. Prywatnej ceremonii w wawelskich kryptach przewodniczył metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Wzięło w niej udział 50 osób.
Ustawiona na placu przed katedrą trumna Marii Kaczyńskiej była przykryta biało-czerwoną flagą. Trumna, w której spoczywał Lech Kaczyński, została przykryta prezydenckim proporcem. Zebrani odśpiewali psalmy i odmówili modlitwy. Następnie asysta wojskowa wniosła trumny do krypty św. Leonarda, gdzie została odprawiona msza święta.
Podczas homilii kardynał Stanisław Dziwisz powiedział, że Wawel to miejsce pamięci narodowej, a tragedia smoleńska musiała być zapisana właśnie tam. Kardynał podkreślił, że prezydent z małżonką oraz liderzy życia publicznego zginęli w służbie, dlatego pamięć o nich na Wawelu jest nakazem historii.
Po zakończeniu nabożeństwa żołnierze złożyli trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich do nowego sarkofagu, wykonanego z marmuru kararyjskiego. Na jego bokach znalazły się imiona i nazwiska, data urodzenia i śmierci, krzyż oraz godło Polski. Sarkofag znajduje się w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Wieńce przy sarkofagu złożyli między innymi prezydent, premier, Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska.
Szczątki pary prezydenckiej w poniedziałek zostały ekshumowane i przebadane w zakładzie medycyny sądowej. Ekshumacja ciał Lecha i Marii Kaczyńskich była pierwszą z 83 zaplanowanych przez prokuraturę w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.