W meczu 5. kolejki PlusLigi siatkarze Effectora pokonali na wyjeździe beniaminka rozgrywek GKS Katowice 3:0 (25:23, 30:28, 25:19).
– Spodziewaliśmy się trudnego meczu i taki był. Bardzo ciężkie były dwie pierwsze partie. Gospodarze mieli piłkę setową, więc wynik mógł być w drugą stronę. Przy prowadzeniu 2:0 i 10-minutowej przerwie staraliśmy się nie stracić koncentracji. Mimo wysokiego zwycięstwa nie była to nasza najlepsza partia, ale najbardziej cieszą trzy punkty na trudnym terenie – podsumował trener kielczan Dariusz Daszkiewicz.
PlusLiga przyspiesza. Już podczas weekendu 6 kolejka spotkań. W sobotę o godzinie 17.00 Effector zmierzy się w Hali Legionów z Łuczniczką Bydgoszcz, która w środę wygrała swój pierwszy mecz w tym sezonie, pokonując u siebie BBTS Bielsko Biała 3:0.
GKS Katowice – Effector Kielce 0:3 (23:25, 28:30, 19:25)
GKS: Krulicki (4), Falaschi (1), Błoński (6), Kapelus (11), Kalembka (10), Van Walle (11), Mariański (libero) oraz Butryn (4), Fijałek, Stelmach, Sobański i Stańczak (libero)
Effector: Komenda (6), Wohlfahrtstatter (3), Wachnik (11), Pawliński (13), Andrić (22), Maćkowiak (4), Sobczak (libero) i Superlak
MVP: Maciej Pawliński (Effector)