Kieleccy radni nie głosowali nad rezolucją wzywającą do utworzenia drugiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Kielcach. Temat wywołał gorącą dyskusję podczas sesji. Wcześniej tekst jednomyślnie pozytywnie zaopiniowała komisja rodziny i polityki społecznej, ale podczas sesji został odrzucony.
Przed obradami, konferencję prasową w tej sprawie zwołał klub radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego. Radny niezależny Jan Gierada miał pretensje do Dawida Kędziory, że przypisuje sobie autorstwo pomysłu rezolucji. Stwierdził, że wniosek przyjęła komisja, a nie PSL, dlatego Ludowcy nie mają prawa tego robić. Dawid Kędziora odpowiedział: „Wiem, że z racji wieku i stanu zdrowia, niekoniecznie może pan kojarzyć pewne fakty”. To zdanie wywołało oburzenie grupy radnych. W reakcji, Jan Gierada powiedział, że zrobi wszystko, aby Kędziora nigdy nie był już radnym.
Władysław Burzawa z Porozumienia Samorządowego stwierdził, że decyzję o przygotowaniu rezolucji podjęto na komisji, ale nie należy się spieszyć. Przed przyjęciem należy ją skonsultować z prawnikami. Także Jarosław Karyś z PiS zaproponował, aby nie spieszyć się z głosowaniem i jeszcze raz przeanalizować tekst. Katarzyna Zapała z PO zaproponowała, aby prawnicy sprawdzili tekst i nic nie stoi na przeszkodzie, aby rezolucję przyjąć.
W rezolucji zaproponowano kilka lokalizacji nowego oddziału. Są to: szpital MSWiA przy ulicy Ogrodowej, szpital w Czerwonej Górze oraz Szpital Kielecki.
Przyczynkiem do przygotowania rezolucji jest fakt, że SOR przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach przyjmuje zbyt dużą liczbę pacjentów. Pismo miało być skierowane do ministra zdrowia, wojewody świętokrzyskiego, marszałka województwa, prezydenta Kielc, prezesa i dyrektora świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.