Bez punktów wracają z Gdańska siatkarze Effectora Kielce. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza przegrali w pierwszej kolejce PlusLigi z miejscowym Lotosem Trefl 1:3 (25:20, 22:25, 21:25, 23:25).
Pierwszego seta, po bardzo dobrej grze, Effector wygrał 25:20. W drugim secie role się odwróciły, kielczanie przegrali po walce 22:25. W trzeciej partii, najsłabszej w wykonaniu kieleckiego zespołu, zwyciężył Lotos Trefl 25:21. W czwartym secie, mimo, że kielczanom udało się obronić meczbola, Effector przegrał 23:25 i cały mecz 1:3.
Mimo porażki kielczanie pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie, grając wyrównany mecz ze znacznie mocniejszym rywalem.
– Niewiele zabrakło, a mogliśmy zdobyć punkty. Niestety, zawaliliśmy końcówkę drugiego seta. Gospodarze wzmocnili zagrywkę i to im dużo pomogło – powiedział nam kapitan Effectora Maciej Pawliński.
MVP poniedziałkowego spotkania wybrany został nowy rozgrywający Lotosu Trefla Gdańsk, Słowak Michal Masny.
Lotos Trefl Gdańsk – Effector Kielce 3:1 (20:25, 25:22, 25:21, 25:23)
Lotos Trefl: Masny 2, Schulz 10, Mika 7, Pietruczuk 11, Grzyb 3, Paszycki 9, Gacek (libero) oraz Jakubiszak, Romać 3, Stępień, Gawryszewski 3.
Effector: Komenda 6, Andrić 14, Pawliński 16, Wachnik 8, Maćkowiak 3, Wohlfahrtstatter 11, Sobczak (libero) oraz Więckowski, Formela 3.
MVP meczu: Michał Masny (Lotos Trefl).
Sędziowali: Andrzej Kuchna (Katowice) i Marek Budzik (Kraków). Widzów: 1300.
W następny weekend kielczanie pauzują, gdyż na prośbę gości ich mecz z Cuprum Lubin został przełożony.