10 października z fabryki MAN w Starachowicach wyjedzie pierwszy w całości wyprodukowany w tym miejscu autobus. Po dwóch latach przygotowań niemiecki koncern przenosi swoją montownię z podpoznańskich Sadów do Starachowic.
Do tej pory w mieście były produkowane kadłuby autobusów, które były wysyłane do Sadów i tam montowane. Od października cały proces produkcji będzie się odbywał w Starachowicach. W tym celu wyremontowane zostały hale produkcyjne, stworzono Centrum Obsługi Klienta oraz zatrudniono dodatkowych 800 pracowników.
MAN zdecydował o przeniesieniu swojej fabryki do Starachowic z powodu niższych kosztów produkcji oraz umiejscowienia firmy w Specjalnej Starachowickiej Strefie Ekonomicznej. Jak tłumaczy przewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności Jan Seweryn w zakładzie zatrudnionych jest 2 500 osób. Dziennie jest montowanych 11 autobusów i trzy podwozia.
Prezydent Starachowic Marek Materek w rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że przeniesienie produkcji to nowe miejsca pracy, ale i prestiż dla miasta. Do Starachowic przyjeżdżają delegacje samorządowców z różnych części kraju zainteresowanych zakupem miejskich autobusów. Część z nich odwiedza także ratusz. Prezydent ma nadzieje, że tych wizyt w przyszłości będzie więcej.
MAN zamierza przenieść do Starachowic również produkcję podłóg autobusowych z Salzgitter w Niemczech. W związku z tym wybuduje dodatkową halę i zatrudni kolejnych 140 osób.