Prokuratura Rejonowa w Kielcach nie znalazła podstaw do wszczęcia śledztwa w sprawie nienależnie zapłaconych 313 tys. zł za budowę węzła „Żelazna”. Po analizie akt, podtrzymano decyzję sprzed roku, kiedy nie znaleziono znamion czynu zabronionego.
– Faktycznie, doszło do wypłacenia większej niż należna sumy pieniędzy, ale nie doszło do przestępstwa. Nikt świadomie nie chciał wprowadzić nikogo w błąd – poinformował Radio Kielce Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Teraz decyzję Prokuratury Rejonowej musi potwierdzić Prokuratura Okręgowa. – Przeanalizujemy akta sprawy i ocenimy, czy podjęte stanowisko było słuszne – powiedział rzecznik Daniel Prokopowicz.
Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD mówi, że pieniądze nadal nie zostały zwrócone i jeżeli wykonawca inwestycji nie odda ich dobrowolnie, sprawa zostanie skierowana na drogę sądową. To, że MZD zapłaciło firmie Mota-Engil o prawie 313 tysięcy złotych więcej niż należało, wykazała analiza dokumentacji, którą przeprowadzono w celu rozliczenia unijnego dofinansowania. Budowa węzła „Żelazna” zakończyła się w 2013 roku. Wraz ze spółką Mota-Engil, wartą prawie 100 mln zł, inwestycję realizowało Kieleckie Przedsiębiorstwom Robót Drogowych.