Do kradzieży dziesięciu ledowych latarni doszło w Skarżysku-Kamiennej. Miejscy urzędnicy szacują, że straty mogą sięgnąć nawet dwudziestu tysięcy złotych. Zdarzenie miało miejsce nocą, ale pod okiem miejskiego monitoringu. Rzecznik prasowy skarżyskiego magistratu Izabela Szwagierek tłumaczy jednak, że kamery w dużej części są przestarzałe.
– Monitoring miejski w Skarżysku-Kamiennej w poprzednich kadencjach samorządu nie był doinwestowany. To są kamery sprzed wielu lat i nie spełniają swojej roli w warunkach nocnych – przyznała. Izabela Szwagierek poinformowała też, że do końca tego roku władze miasta planują wydać około dwustu pięćdziesięciu tysięcy złotych na modernizację monitoringu.
Oburzenia nie kryją mieszkańcy Osiedla Przydworcowego, gdzie doszło do kradzieży. Podkreślają, że brak latarni wpływa na bezpieczeństwo, a kradzież w ich opinii nie stanowiła dla złodziei większego problemu. Jak mówią, by wymontować lampy wystarczyło odkręcenie kilku śrub.
Jak poinformował nas rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej Damian Szwagierek, policjanci analizują obecnie zapis monitoringu oraz przesłuchują świadków. Sprawcom grozi nawet 5 lat więzienia. Skarżyski magistrat apeluje do mieszkańców, by w każdym podobnym przypadku dzwonić pod numer telefonu 986, który mimo likwidacji straży miejskiej nadal funkcjonuje w Skarżysku-Kamiennej.
Brak szacunku obywateli do mienia publicznego będzie dziś tematem audycji Punkty Widzenia na antenie Radia Kielce o godzinie 16:30.