Mieszkańcy Radlina nie są zadowoleni z odcinkowego pomiaru prędkości zainstalowanego na drodze krajowej nr 74 w ich miejscowości. Mimo, że rzadziej zdarzają się tam wypadki drogowe, to z powodu wolnej jazdy samochodów trudniej wyjechać z posesji.
Kierowcy przejeżdżający przez Radlin rzeczywiście zdejmują nogę z gazu. Łukasz Majchrzak z Centrum Automatycznego Nadzoru Nad Ruchem Drogowym poinformował Radio Kielce, że w porównaniu z 2012 rokiem, kiedy ustawiono tam fotoradar liczba odnotowanych przekroczeń prędkości zmalała sześciokrotnie. – Jeżeli policzymy średnią ilość naruszeń rejestrowanych w ciągu doby, to jest ich obecnie około 10. W 2012 urządzenia rejestrowały około 60 – stwierdził.
Mniejsza prędkość, to w tym wypadku także i większe bezpieczeństwo. Po zainstalowaniu odcinkowego pomiaru prędkości w Radlinie trzykrotnie spadła liczba wypadków – informuje Mariusz Bednarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Trzykrotnie zmniejszyła się również liczba osób poszkodowanych, rzadziej dochodzi także do kolizji.
Odcinkowy pomiar prędkości sprawdza czas, w którym kierowca przemieszcza się między dwiema ustawionymi bramkami. Na tej podstawie wyliczana jest średnia prędkość pojazdu. W przypadku przekroczenia dozwolonego limitu 50 km/h kierowca otrzymuje zawiadomienie o mandacie.