Rada społeczna Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach nie podjęła dziś decyzji dotyczącej przyznania dyrektorowi placówki Andrzejowi Domańskiemu 35 tys. zł nagrody. Sprawa to miała mieć finał na dzisiejszym spotkaniu, ale ostatecznie nie była dyskutowana.
Wiceprzewodniczący rady społecznej szpitala Bartłomiej Dorywalski, który jest przeciwny nagradzaniu dyrektora powiedział nam, że przewodniczący Kowalczyk zdjął z posiedzenia punkt dotyczący przyznania dyrektorowi szpitala nagrody, ponieważ sprawa wzbudziła bardzo duże zainteresowanie dziennikarzy. Jego zdaniem dyrektor nie zasługuje na nagrodę. m.in. ze względu na złą realizację programu dobrowolnych odejść. Z tej możliwości skorzystało wielu przyszłych emerytów którzy i tak odeszliby z placówki. Ponadto źle zostały wyliczone koszty związane z realizacja programu w wyniku czego lecznica musiała pożyczyć od Zarzadu Województwa 2 miliony 700 tysięcy złotych. Ponadto w uzasadnieniu nagrody wskazano budowę szpitala dziecięcego.
Bartłomiej Dorywalski przypomina że podczas budowy było wiele problemów inwestycyjnych i koncepcyjnych.
Z kolei Przewodniczący rady społecznej szpitala Tadeusz Kowalczyk, tłumaczy że powodem zdjęcia z porządku obrad sprawy nagrody dla dyrektora była informacja że dyrektor lecznicy Andrzej Domański nie spełnił jednego z wymogów takiego wyróżnienia. Nie przepracował na tym stanowisku pełnego roku. Jak dodał Tadeusz Kowalczyk wcześniej przeoczył ten fakt i dopiero dziś jeden z wiceprzewodniczących zwrócił mu uwagę że dyrektor nie spełnia wymogów formalnych.
Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach nie chciała komentować sprawy.