53-letni mężczyzna zginął w pożarze domu, w miejscowości Rosiejów w powiecie kazimierskim. Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, informuje, że funkcjonariusze dostali sygnał o pożarze w południe. Na miejsce udały się służby medyczne i straż pożarna.
Okazało się, że w domu nie ma ognia, ponieważ prawdopodobnie sam się dopalił. W zniszczonym budynku znaleziono zwłoki mężczyzny. Świadkowie wskazywali, że ostatni raz 53-latka widziano pod wpływem alkoholu w środowy wieczór.
Wstępne ustalenia wskazują, że do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie, a mężczyzna sam zaprószył ogień.