Starosta opatowski Bogusław Włodarczyk złożył do Prokuratury Okręgowej w Kielcach doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posłankę Prawa i Sprawiedliwości Annę Krupkę oraz opatowskiego radnego PiS Tomasza Stańka. W oświadczeniu przysłanym przez starostę do naszej redakcji czytamy, że stał się celem nieprawdziwych oskarżeń i ataków. Czuje się zniesławiony, a nieprawdziwe wypowiedzi polityków PiS godzą w jego dobre imię.
Jak już informowaliśmy, Anna Krupka i Tomasz Staniek po ostatniej sesji rady powiatu złożyli w Prokuraturze Okręgowej doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez starostę opatowskiego. W ich opinii Bogusław Włodarczyk z PSL dopuścił się ujawnienia danych wrażliwych pacjentki, która była leczona i zmarła w szpitalu powiatowym w Opatowie.
Bogusław Włodarczyk w wydanym oświadczeniu pisze, że miał prawo do publicznego przytoczenia fragmentów raportu konsultanta medycznego na temat zmarłej pacjentki, ponieważ ustawa o ochronie danych osobowych nie dotyczy osób zmarłych. Ponadto, raport jest informacją publiczną, a nie dokumentacją medyczną kobiety.
Z tymi argumentami nie zgadza się Anna Krupka. Posłanka uważa, że podczas sesji starosta naruszył prawo, dlatego jej obowiązkiem było zareagowanie na takie zachowanie i zgłoszenie do prokuratury. Jej zdaniem ewidentnie widać, że starosta opatowski przestraszył się i teraz próbuje odwrócić kota ogonem.
Prokuratura sprawdza także trzy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, do jakich miało dojść w Szpitalu Powiatowym w Opatowie. Pierwsze złożył lekarz, który pracował w tym szpitalu, drugie poseł Prawa i Sprawiedliwości Anna Krupka, a trzecie świętokrzyski oddział NFZ. Dotyczą one nieprawidłowości w leczeniu pacjentów oraz braku na oddziale wymaganej przepisami obsady lekarskiej.