Niewielka grupa Kielczan upamiętniła dziś 74. rocznicę zagłady Żydów z kieleckiego getta. Uroczystości odbyły się przy pomniku „Menora” w Kielcach.
W kwietniu 1941 roku zarządzeniem niemieckich okupantów utworzono w Kielcach „dzielnicę żydowską”. Getto zlokalizowano w najuboższej dzielnicy miasta – objęło 500 budynków, w których mogło zamieszkać około 15 tysięcy osób, gdy tymczasem liczba Żydów w mieście sięgała już 26 tysięcy. Co trzeci mieszkaniec miasta był narodowości żydowskiej. Wszystkich Żydów wysiedlono z ich mieszkań i ograbiono z majątków.
W dniach 20-24 sierpnia 1942 roku niemieccy naziści dokonali zagłady kieleckiego getta. O tym, jak ważna jest pamięć o takich wydarzeniach i przekazywanie prawdy młodemu pokoleniu – mówił przewodniczący Gminy Żydowskiej w Katowicach – Włodzimierz Katz. Zwrócił uwagę na fakt, że należy zachęcać młodych do aktywnego uczestnictwa w takich uroczystościach.
W obozie śmierci w Treblince zamordowano około 21 tysięcy Żydów. Pierwszy transport liczący 7000 Żydów wyruszył z Kielc do Treblinki 19 sierpnia 1942 roku. Pociąg towarowy składał się z 70 wagonów wysypanych wapnem, okna były zabezpieczone drutem kolczastym. Do każdego wagonu upychano po 100 osób. Pociąg z Żydami z kieleckiego getta odjechał do Treblinki jeszcze dwa razy: 22 i 24 sierpnia. W kieleckim getcie Niemcy zamordowali około 1500 Żydów, głównie starców, chorych i dzieci. Z dwudziestotysięcznej społeczności kieleckich Żydów wojnę przeżyło około 500 osób.
Organizatorem uroczystości było Stowarzyszenie im. Jana Karskiego w Kielcach.