Prokuratorskie dochodzenie i kontrole NFZ potwierdzające nieprawidłowości, to za mało, aby władze powiatu opatowskiego interweniowały w sprawie miejscowego szpitala. Starostwo podtrzymuje swoje stanowisko, twierdząc, że zajmą się sprawą, dopiero po otrzymaniu protokołu z pełnymi wynikami kontroli NFZ
Wicestarosta Gustaw Saramański niezmiennie powołuje się na zapewnienia dyrekcji szpitala, o tym, iż placówka funkcjonuje prawidłowo.
– Z ustnych informacji pani dyrektor wiemy, że szpital ma pełne zabezpieczenie, jeśli chodzi o zdrowie i życie pacjentów. Zwróciliśmy się do Narodowego Funduszu Zdrowia o protokół z kontroli i wtedy podejmiemy odpowiednie decyzje – powiedział wicestarosta.
Gustaw Saramański dodaje, że sytuacją szpitala na najbliższej sesji zajmie się Rada Powiatu, która chce spotkać się z zarządem spółki Centrum Dializa, która dzierżawi szpital.
Prokuratura Rejonowa w Opatowie nadal sprawdza dokumenty dotyczące złożonych zawiadomień, natomiast NFZ kontroluje grafiki dyżurów lekarskich. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w opatowskim szpitalu na etatach zatrudnionych jest tylko dwóch lekarzy specjalistów. Pozostali mają kontrakty, co w praktyce oznacza, że nie można stosować wobec nich, np. kontroli czasu pracy.
Kalina Łabuz – Bębas