Po wyeliminowaniu dwa tygodnie temu I ligowej Pogoni Siedlce piłkarze KSZO Ostrowiec chcą pokonać kolejną przeszkodę w Pucharze Polski. W wtorek o g.17.00 podejmować będą na Świętokrzyskiej piąty aktualnie zespół II ligi, Raków Częstochowa.
– Puchar Polski traktujemy poważnie i wychodzimy, żeby ten mecz wygrać. Zdajemy sobie sprawę z siły rywala, który na pewno jest faworytem. My nie mamy nic do stracenia i znów chcemy sprawić niespodziankę – powiedział nam trener KSZO Tadeusz Krawiec.
– Czujemy respekt przed rywalem, ale na pewno nie ma mowy o strachu. Raków ma dobrych piłkarzy i gra w II lidze, ale to jest Puchar Polski, rządzący się swoimi prawami. Liczymy na doping naszych kibiców, bo chcemy kontynuować tę przygodę – podkreśla doświadczony obrońca KSZO Dariusz Pietrasiak.
Szkoleniowiec gospodarzy Tadeusz Krawiec nie jest w zbyt komfortowej sytuacji. Na pewno z Rakowem nie zagrają: pomocnik Tomasz Persona i napastnik Kamil Dziadowicz, którzy są kontuzjowani. Pod znakiem zapytania stoi również występ zawodnika drugiej linii Radosława Mikołajka, który musiał opuścić poniedziałkowe zajęcia z powodu urazu.
Mecz 1/16 Pucharu Polski KSZO Ostrowiec – Raków Częstochowa we wtorek o g.17.00 na stadionie przy ul. Świętokrzyskiej. W przypadku zwycięstwa „pomarańczowo-czarni” w 1/8 finału zagraliby z lepszym z pary Olimpia Zambrów – Arka Gdynia.