Oddział ortopedii dziecięcej w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii wstrzymał zabiegi planowe. Powodem jest dwukrotny wzrost liczby pacjentów, którzy do szpitala trafiają z urazami głowy, złamanymi kończyn, czy obojczyka – mówi kierownik oddziału Piotr Zając.
Jak dodaje wiele obrażeń powstaje podczas zabaw na trampolinie. Urządzenia są obecnie bardzo popularne. Jak jednak wynika z obserwacji lekarzy, codziennie zdarzają się na nich wypadki i mali pacjenci z różnymi obrażeniami pojawiają się w szpitalu.
W ostatnich dniach z licznymi urazami do szpitala trafiała m. in. 12-letnia Wiktoria z Chęcin. Jak mówi jej mama, córka jadąc na rowerze nie miała założonego na głowę kasku i przewróciła się.
Zastępca kierownika chirurgii urazowej Arkadiusz Jesionowski, przyznaje, że w wakacje na oddział trafia od 30 do 40 małych pacjentów, podczas, gdy w pozostałe miesiące roku od 10 do 15 dzieci. Część chorych ma bardzo poważne obrażenia i wymaga natychmiastowej interwencji. Dlatego sale operacyjne muszą być dla nich dostępne w pierwszej kolejności.
W wakacje wiele dzieci trafia do szpitala także po pogryzieniu przez psa.