Władze Kielc zamierzają zbudować system monitoringu przeciwpowodziowego. Najpierw urządzenie pomiarowe stanu rzeki zostanie zamontowane na Silnicy między skwerem imienia Ireny Sendlerowej, a ulicą Planty.
Monitorowanie poziomu wody pozwoli na szybsze reagowanie w przypadku zbliżającej się powodzi- informuje Krzysztof Papuda zastępca dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa w kieleckim ratuszu. Czujnik będzie przesyłał zgromadzone dane do wydziału zarządzania kryzysowego, Straży Pożarnej i Straży Miejskiej.
Monitoring na Silnicy zostanie zamontowany w przyszłym roku podczas prac, związanych z przebudową skweru im. Ireny Sendlerowej. Później podobne pojawią się na Lubrzance, by zabezpieczyć ulice: Warkocz i Zielną, które często są zalewane, gdy rzeka występuje z brzegów.
Krzysztof Papuda dodaje, że Silnica posiada mapę numeryczną, dzięki której można precyzyjnie wyliczyć czas, jaki pozostał do zalania i wielkość obszaru będącego pod wodą.
Nie planowany jest na razie monitoring przeciwpowodziowy na Bobrzy i Sufragańcu. Jak tłumaczy dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego- tam jest zdecydowanie więcej terenów, które można uznać za zalewowe.