Najwyższa Izba Kontroli zamierza zbadać zasadność skargi, która wpłynęła od lekarzy zatrudnionych w Szpitalu Powiatowym we Włoszczowie. Jak już informowaliśmy – medycy obawiają się o miejsca pracy i dalsze funkcjonowanie szpitala. W związku z tym wysłali do NIK i Ministerstwa Zdrowia pismo, w którym informują m.in. o pogarszającej się kondycji finansowej placówki.
Dyrektor kieleckiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli Grzegorz Walendzik informuje, że ewentualna kontrola w szpitalu odbędzie się, ale najwcześniej po wakacjach. Inspektorzy najpierw muszą się wywiązać z planu kontroli zatwierdzonego przez Sejm. W związku z tym pierwszy realny termin jest po wakacjach.
Najwyższa Izba Kontroli zamierza najpierw w tej sprawie skierować pisma do instytucji odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie szpitala we Włoszczowie.
Klika dni temu w rozmowie z Radiem Kielce starosta włoszczowski Jerzy Suliga zaprzeczył, jakoby szpital miał zostać przejęty przez prywatną spółkę. Twierdzi, że lecznica jest placówką publiczną i to rada powiatu może zdecydować o jej dalszych losach.
Szpital Powiatowy we Włoszczowie zadłużony jest na około 24 mln zł, a kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia w tym roku jest o 4 mln mniejszy niż rok temu i wynosi niecałe 29 mln zł.