Jan Cedzyński jest kolejnym politykiem, który w ostatnich dniach opuścił szeregi Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W ubiegłym tygodniu z członkostwa w partii zrezygnował Krzysztof Adamczyk, a były poseł tego ugrupowania swoją rezygnację złożył wczoraj. Jak powiedział – w Sojuszu nic się nie zmienia, a partia praktycznie zaprzestała w regionie swojej działalności.
„Nie można kierować ugrupowaniem z Warszawy, sympatie wyborców najlepiej odzyskiwać przy bezpośrednich spotkaniach w małych miejscowościach” – powiedział Radiu Kielce Jan Cedzyński, kierując swoje uwagi do Andrzeja Szejny, który mieszka na co dzień w Warszawie, a w ostatnią sobotę ponownie został przewodniczącym Rady Wojewódzkiej SLD w Kielcach.
Lider SLD w regionie przyjął rezygnację Jana Cedzyńskiego ze spokojem. Określił ją mianem oczyszczania szeregów partyjnych. „Żegnam bez żalu, kolejna zmiana partii Janowi Cedzyńskiemu nic nie da, bo wyborcy sami już go ocenili” – powiedział. Przypomniał, że poseł przystąpił do SLD we wrześniu 2014 roku. Wcześniej reprezentował w parlamencie Twój Ruch, był również przewodniczącym Antyklerykalnej Partii Postępu Racja.
Jan Cedzyński powiedział, że na razie nie zamierza angażować się w działania polityczne. Nie wykluczył tego jednak w przyszłości. Zapowiedział również, że nie zrezygnuje z prowadzonej przez siebie działalności społecznej.