Czteroletnia dziewczynka została dotkliwie pogryziona przez psa w gminie Radków. Dziecko straciło fragment skóry na głowie. Jak informuje aspirant Jarosław Barański z komendy powiatowej policji we Włoszczowie dziewczynkę do babci przywieźli rodzice. Potem wrócili do domu na Śląsk. W momencie feralnego zdarzenia dziecko samo bawiło się na podwórku.
– Dziewczynka podeszła do psa, który był przywiązany na łańcuchu. Gdy babcia wybiegła z domu, zobaczyła leżącą na brzuchu wnuczkę. Ustalamy jak doszło do tego zdarzenia – mówi Jarosław Barański.
Według pierwszych informacji pies dobrze znał dziewczynkę, ponieważ bawiła się z nim wielokrotnie. Zwierze zostanie przebadane, a funkcjonariusze sprawdzą, czy było szczepione. Dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Kielcach.