Jedna z największych partyzanckich potyczek II wojny światowej rozegrała w październiku 1944 roku w okolicach Krasocina. Pomimo ogromnej przewagi wroga żołnierze AK pod dowództwem majora Eugeniusza Kaszyńskiego „Nurta” stoczyli pod Chotowem zwycięski bój. Mieszkańcy wsi pamiętają tamten dzień, bo wielu z nich pomagało partyzantom.
W walce zginęło ponad 300 niemieckich żołnierzy i ośmiu partyzantów. O bitwie pod Chotowem opowiedzieliśmy w sobotę w cyklu dokumentalnym Sebastiana Przybyłowicza „W szczerym polu biały krzyż”.