Blisko 500 oszustw dopuścili się od początku roku lekarze, którzy fałszowali dokumentację medyczną. Nieprawidłowości wykryli pracownicy świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak się okazało medycy, którzy przyjmowali pacjentów zamiast np. zapisu o przedłużeniu recepty – wypisywali wizytę z pełnym badaniem lekarskim. Taka procedura jest wyżej wyceniana.
Na oszustwa natrafiono porównując dane pacjentów. Jak mówi rzecznik NFZ Beata Szczepanek okazało się, że osoby leżące w szpitalach w tym samym czasie figurowały w systemie jako osoby korzystające z porad lekarskich w przychodniach.
Jak dodaje mogły się zdarzyć przypadki, że rodzina szła do lekarza w przychodni prosząc o przedłużenie recepty, ale wówczas w karcie medycznej powinna być odpowiednia do tego adnotacja.
Beata Szczepanek dodaje, że fundusz w przypadku ujawnienia nieprawidłowości nie płaci za te świadczenia placówkom medycznym. Nieuczciwych zaś lekarzy rozlicza ich pracodawca i NFZ uważa, że to po stronie przychodni leży wyciągnięcie wobec nich konsekwencji.