Za dwa lata w Kielcach światłami na skrzyżowaniach ma zarządzać specjalny system, który będzie gromadził i analizował informacje z kamer i czujników. Dzięki temu kierowcy będą mogli szybciej i płynniej pokonywać skrzyżowania.
Rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg Jarosław Skrzydło mówi, że opracowanie wstępnej koncepcji systemu zostało już zlecone jednej z krakowskich firm.
Dokumentacja ma być gotowa przed wakacjami. Elementami systemu są kamery i czujniki zamontowane nad drogami, pętle indukcyjne znajdujące się w nawierzchniach ulic oraz nadajniki umieszczone w autobusach MPK. Urządzenia rejestrują natężenie ruchu i prędkość pojazdów. Potrafią też rozpoznawać tablice rejestracje.
Jarosław Skrzydło mówi, że system ma przede wszystkim usprawnić funkcjonowanie transportu publicznego. Dzięki uprzywilejowaniu najważniejszych ulic autobusy mają jeździć szybciej. Z udogodnień skorzystają też zwykli kierowcy którzy będą mieli światła dostosowane do natężenia ruchu.
Realizacja projektu ma kosztować około 50 mln zł, z czego 85 proc. ma stanowić unijne dofinansowanie. Tego typu rozwiązania funkcjonują między innymi w Gdańsku, Gliwicach, Legnicy, Rzeszowie i Wrocławiu.