Mężczyzna, który w piątek trafił do szpitala kierował osobowym samochodem, który zderzył się z gimbusem w Zagnańsku. Policja po obejrzeniu nagrań z monitoringu zweryfikowała swoje wcześniejsze podejrzenia.
Świadkowie zdarzenia twierdzili, że do szpitala trafił pasażer auta osobowego, a jego kierowca zbiegł do lasu. W związku z tym rozpoczęto poszukiwania zbiega, które nie przyniosły rezultatu. Po obejrzeniu monitoringu okazało się jednak że świadkowie się mylili.
Samochodem podróżowała jedna osoba i po wypadku trafiła do szpitala. Podczas przesłuchania mężczyzna potwierdził, że kierował samochodem – mówi Mariusz Bednarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji Jak informowaliśmy w zderzeniu osobowego samochodu ze szkolnym busem rannych zostało pięcioro dzieci, ich opiekunka oraz mężczyzna jadący autem osobowym.