Marcin Chłodnicki został szefem miejskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Kielcach. Wyboru dokonali członkowie miejskiego zjazdu SLD, w którym wzięło udział prawie 50 delegatów reprezentujących istniejące w mieście koła Sojuszu. Kielecki radny nie miał kontrkandydata, dotychczasowa przewodnicząca struktur miejskich SLD Joanna Grzela nie ubiegała się o ponowny wybór. Za Marcinem Chłodnickim opowiedziało się w głosowaniu 45 osób.
Nowy przewodniczący SLD zamierza aktywnie angażować partię w akcję społeczne. – Naszego ugrupowania nie ma w Sejmie, ale powinno być za to widoczne na ulicy – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce. W jego ocenie SLD ma wciąż szansę na odzyskanie poparcia wyborców.
– Zapotrzebowanie na formacje lewicowe może wzrosnąć, szczególnie wobec zawładnięcia sceny politycznej przez formacje prawicowe. Poza tym olbrzymim atutem SLD jest grono samorządowców i byłych i obecnych, z których doświadczenia chcemy korzystać – powiedział Marcin Chłodnicki.
Jedną z jego pierwszych inicjatyw ma być prowadzenie konsultacji społecznych w sprawie uruchomienia programu refundowania zapłodnienia in vitro z pieniędzy kieleckiego samorządu. Pomysł zaprezentowany został w ubiegłym tygodniu. W najbliższą sobotę zorganizowane zostanie spotkanie organizacji społecznych zainteresowanych inicjatywą.
Nowy przewodniczący zapowiada również intensywne przygotowania do wyborów samorządowych. Zadeklarował, że jego ambicją będzie wystawienie przez SLD kandydata na stanowisko prezydenta miasta, który będzie miał szanse na zwycięstwo. Chciałby również, by jego partia wprowadziła do kieleckiej rady miasta przynajmniej 5 radnych. Obecnie klub SLD w radzie liczy 3 osoby.