Komisja finansów kieleckiej Rady Miasta pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały o przyjęciu przez gminę Kielce czteroosobowej rodziny z Mariupola na Ukrainie. To osoby z kartą Polaka, które podczas wojny z prorosyjskimi separatystami straciły dorobek całego życia.
Jak mówi Tomasz Bogucki, przewodniczący komisji finansów, to dobrze, że Kielce chcą pomagać Polakom z Ukrainy. – Nie może to być pomoc chaotyczna, żeby te osoby nie tylko miały możliwość zamieszkania, ale również zarabiania na życie. Chodzi o to, żeby mogły na siebie zarobić i zaasymilować się z naszą społecznością – twierdzi Tomasz Bogucki.
Jak dodaje Mieczysław Tomala – dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w kieleckim ratuszu, zgoda radnych jest niezbędna, by rodzinie z Mariupola można było zagwarantować pracę i mieszkanie. – Przygotowujemy lokum dla rodziny. To mieszkanie w zasobach KTBS. Mieści się ono przy ulicy Chęcińskiej. Co do pracy, to ojciec ma prawo jazdy na wszystkie pojazdy, więc będzie mu łatwo pomóc – tłumaczy Mieczysław Tomala.
Mężczyznę ma zatrudnić Zarząd Transportu Miejskiego, natomiast jego żonie pomoże Miejski Urząd Pracy. Nad uchwałą umożliwiającą gminie Kielce przyjęcie Polaków z Ukrainy, radni będą głosować podczas czwartkowej sesji Rady Miasta.