Szczątki 8 osób pochowanych w lesie w Zgórsku koło Kielc odnaleźli członkowie fundacji „Niezłomni”, którzy prowadzą tam prace archeologiczne.
Jak powiedział prezes fundacji Wojciech Łuczak – są to „żołnierze wyklęci ” członkowie podziemia antykomunistycznego. Zwykle młodzi mężczyźni osadzeni i skazani w kieleckim więzieniu. Z istniejącej dokumentacji wynika, że część z nich pochowano na cmentarzu na Piaskach. Reszta około 40 osób została zgładzona w lesie koło Zgórska. W miejscu pochówku okoliczni mieszkańcy ustawili krzyż.
Groby nie jest łatwo zlokalizować ponieważ oprawcy zadbali o to, by po „wyklętych” nie pozostawić śladu. Miejsce pochówków badacze odszukują przy użyciu wykrywaczy metali ponieważ obok szkieletów są radzieckie łuski typu „Tokariew” pochodzące z lat 1945-46. To jednoznacznie wskazuje na oprawców- sowiecką lub polską służbę bezpieczeństwa. Archeolodzy odnaleźli przy ofiarach medaliki oraz oryginalny guzik Ludowego Wojska Polskiego z ręcznie wydrapaną koroną.
Teren, w którym prowadzone są poszukiwania przypomina dolinę. Kiedyś prawdopodobnie wjeżdżała tu ciężarówka ze skazanymi, po czym na zboczach przy wykopanych grobach dokonywano egzekucji. Prace ekshumacyjne prowadzone są od września. W tym tygodniu znaleziono szczątki dwóch osób. Jedna z nich to młody mężczyzna mający od 18 do 22 lat. W grobie przy szkielecie było 5 pocisków. Aby ustalić tożsamość ofiar zostanie pobrany materiał genetyczny, który trafi do bazy. Potem na podstawie dalszych badań ustalana będzie jego rodzina lub krewni. Ci zostaną poproszeni o przeprowadzenie podobnych badań genetycznych by na tej podstawie określić tożsamość ofiary.