Najwcześniej we wrześniu będzie wiadomo, ilu świętokrzyskich nauczycieli straci pracę z powodu likwidacji obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Jak już informowaliśmy, w skali kraju redukcja może objąć 15 tysięcy pedagogów. Wypowiedzenia dostanie jedna trzecia osób pracujących w klasach I-III w szkołach podstawowych.
Zaniepokojone takimi planami są nauczycielskie związki zawodowe. Elżbieta Drogosz, prezes kieleckiego oddziału ZNP powiedziała na naszej antenie, że zmiany zostały wprowadzone dość chaotycznie i nie były skonsultowane do końca ze środowiskiem społecznym. Jak dodała, nie wiadomo też na razie czy nauczyciele wychowania początkowego będą mogli przechodzić do przedszkoli.
Innego zdania jest Ryszard Proksa, przewodniczący krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność. Choć wyraził obawy, to podkreślił, że wszystko będzie zależało od samorządów. Jak stwierdził, zniesienie godzin karcianych powinno złagodzić redukcje pedagogów, ponieważ nauczycieli z kl 1 – 3 będzie można zatrudnić do zajęć świetlicowych. Wszystko oczywiście, jak podkreślił gość Radia Kielce, będzie uzależnione od wielkości placówki oświatowej i od liczby dzieci.
Według Ministerstwa Edukacji Narodowej zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków nie spowoduje zwolnień. Nie ulegnie zmianie liczba dzieci w roczniku, a wyłącznie miejsce, w którym będą się uczyły. Jeśli będzie mniejsze zapotrzebowanie na nauczycieli w klasach I-III, to więcej zatrudnionych zostanie w przedszkolach.
W ubiegłym roku wypowiedzenia w regionie dostało 300 nauczycieli.