Kieleccy radni podejmą dziś próbę przełamania impasu dotyczącego pracy komisji stałych Rady Miasta.
Ponieważ radni opozycji zapisali się do pracy tylko w jednej komisji, od dwóch miesięcy nie udało się powołać trzech innych: ładu przestrzennego i gospodarki nieruchomościami, edukacji i kultury oraz rodziny i polityki społecznej. Aby zachęcić radnych do pracy w trakcie dzisiejszej sesji rozpatrywany będzie projekt uchwały, która uzależnia wysokość diety od pracy w komisjach.
Według propozycji przedstawionej przez kluby Porozumienia Samorządowego i Prawa i Sprawiedliwości za pracę w jednej komisji przysługiwać będzie miesięczna dieta w wysokości 500 złotych. Obecność na sesji wyceniona została na 450 złotych. Oznacza to, że jeżeli radny będzie pracował w dwóch komisjach to otrzyma 1450 złotych czyli tyle ile obecnie. Jeżeli zdecyduje się na pracę tylko w jednej komisji to jego dieta będzie wynosiła 950 złotych. Natomiast jeżeli nie zapisze się do żadnej komisji otrzyma 450 złotych.
Radni powołają dziś także komisję doraźną do spraw przygotowania zmian w statucie miasta. Jak zapowiedział wczoraj na naszej antenie przewodniczący Rady Dariusz Kozak komisja ma do września przygotować projekt dopasowujący najważniejszy w mieście dokument do zmian ustawowych. Prawdopodobnie zapisany w nim zostanie obowiązek pracy radnego przynajmniej w dwóch komisjach stałych.
Dziś Rada podejmą także szereg decyzji dotyczących funkcjonowania miasta. Zaplanowane zostało m.in. przyjęcie uchwały dotyczącej likwidacji Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 14 i przejście działającego tam liceum imienia Gałczyńskiego do Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego. Obie szkoły mieścić się będą na osiedlu Świętokrzyskim.