Najwyższa Izba Kontroli ostrzega, że Polska nie jest gotowa na masowy napływ imigrantów. Izba opublikowała raport w tej sprawie.
Z dokumentu wynika, że w takim przypadku sytuacja w Polsce mogłaby być dramatyczna. Procedury przewidują na przykład podpisywanie umów z firmami prywatnymi na transport czy noclegi dla cudzoziemców. Często jednak zalecenia nie są respektowane – brak nawet umów ramowych.
Z raportu wynika, że nie działa system monitoringu cudzoziemców. Nie wiadomo co się z nimi dzieje po złożeniu wniosku o status uchodźcy. NIK przebadał przypadki 429-ciu osób, którym odmówiono takiego statusu i nakazano opuszczenie kraju. Okazało się, że tylko co trzeci z nich to zrobił. Drugie tyle (około 38 procent) w ogóle znikło. Nie wiadomo czy pozostali w kraju czy wyjechali za granicę.
Innym problemem jest to, że wnioski cudzoziemców są załatwiane z opóźnieniem. Przez 2,5 roku, objętych kontrolą, co trzeci z 32 tysięcy wniosków realizowano później niż w sześciomiesięcznym terminie, przewidzianym przepisami. NIK rekomenduje w związku z tym powołanie instytucji koordynującej sprawy imigrantów, bądź wzmocnienie kadrowe Urzędu do spraw Cudzoziemców.
Najwyższa Izba Kontroli chce w połowie roku sprawdzić realizację polityki imigracyjnej.