Kierowcy narzekają na dużą liczbę dziur na kieleckich ulicach. Zwracają uwagę, że w czasie opadów, i zaraz po nich tworzą są niebezpieczne kałuże. Alarmują, że czasami trudno je ominąć, a wjeżdżając w nie łatwo zniszczyć oponę, felgę a nawet zawieszenie auta. W taki sposób, auto uszkodził nasz słuchacz, który zwrócił uwagę na problem ze stanem technicznym jezdni. W jego samochodzie wjazd w dziurę skrywającą się pod wodą spowodował zniszczenie opon.
Kierowcy, którzy uszkodzą auto powinni pamiętać, że za uszkodzenie samochodu na dziurawej drodze można domagać się odszkodowania. Zarządcy dróg i ulic są bowiem ubezpieczeni na wypadek takich zdarzeń.
Rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach Jarosław Skrzydło radzi, aby kierowca, który uszkodził auto wjeżdżając w dziurę, jak najszybciej poinformował o tym fakcie MZD. Podpowiada też, aby tuż po uszkodzeniu pojazdu udokumentować miejsce zdarzenia i zaistniałą szkodę.
Jarosław Skrzydło wskazuje, że przede wszystkim należy zrobić zdjęcia, a nawet wezwać policję. Zapewnia, że kieleckie ulice są ubezpieczone. Wyjaśnia, że wnioski dotyczące odszkodowań za uszkodzenie auta są rozpatrywane w ciągu kilkunastu dni. Zgodnie z przepisami decyzję w sprawie odszkodowania kierowca powinien natomiast otrzymać w ciągu miesiąca od daty zgłoszenia. Tyle czasu ma bowiem ubezpieczyciel na oględziny uszkodzonego samochodu i wycenę szkody. Od niekorzystnej decyzji ubezpieczyciela właściciel ma prawo się odwołać w ciągu 30 dni.