W meczu 19. kolejki PlusLigi siatkarze Effectora Kielce ulegli w Warszawie Politechnice 0:3 (25:27, 22:25, 15:25).
Początek pierwszego seta należał do kielczan, którzy długo prowadzili 1-2 punktami. Po skutecznej kiwce Zagumnego gospodarze wyrównali na 11:11, a na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:15. Później akademicy wypracowali sobie trzy punkty przewagi, ale końcówka tego seta to prawdziwy horror. 26 punkt zdobyli gospodarze i zaczęli się cieszyć ze zwycięstwa w tym secie, ale trener Dariusz Daszkiewicz wziął challenge, po którym sędziowie zmienili decyzję i przyznali punkt Effectorowi. Mieliśmy więc remis 25:25, ale kolejne dwa punkty zdobyli warszawianie i zwyciężyli pierwszą odsłonę 27:25.
Początek drugiej partii to prowadzenie Politechniki. Akademicy wygrywali już nawet trzema punktami, ale kielczanie nie dali za wygraną. Po skutecznym bloku mieliśmy remis 13:13, a po chwili 14:14. W końcówce kielczanie prowadzili nawet dwoma punktami (20:18, 21:19), ale stracili stracili też swojego atakującego i kapitana Sławomira Jungiewicza, który prawdopodobnie skręcił staw skokowy. Załamani obrotem sprawy, podopieczni Dariusza Daszkiewicza ulegli w tej partii 22:25 i przegrywali w meczu już 0:2.
W trzecim secie osłabiony Effector podjął walkę tylko na początku tej partii. Od stanu 13:13 Politechnika zdobyła kolejno cztery punkty i wyszła na prowadzenie 17:13. Do końca tej odsłony akademicy kontrolowali wydarzenia na parkiecie i ostatecznie wygrali tego seta 25:15 i cały mecz 3:0.
– Walczyliśmy z całych sił, ale niestety punkty zdobyli rywale – podsumował rozgrywający Effectora Marcin Komenda.
W najbliższą sobotę podopieczni Dariusza Daszkiewicza zmierzą się w Hali Legionów z Cerradem Czarnymi Radom. Początek spotkania o godzinie 17.00.
Politechnika Warszawa – Effector Kielce 3:0 (27:25, 25:22, 25:15)
Politechnika: Zagumny, Lemański, Kowalczyk, Samica, Filip, Wierzbowski, Olenderek (libero) oraz Firlej, Świrydowicz, Łapszyński
Effector: Jungiewicz, Komenda, Stolc, Takvam, Witiuk, Maćkowiak, Sobczak (libero) oraz Biniek (libero), Kędzierski, Orobko, Więckowski
MVP: Michał Filip