Przewodnicząca klubu radnych PO w radzie miasta w Kielcach Agata Wojda – nie ukrywa, że obstrukcja pracy komisji to forma protestu przeciwko stylowi, w jakim podejmowane są decyzje przez rządzącą koalicję. Każdy z radnych PO, a także innych opozycyjnych klubów PSL i SLD – zapisał się do pracy tylko w jednej komisji.
W związku z tym, nie mają one niezbędnego kworum, czyli 5 członków, by opiniować dokumenty czy projekty uchwał.
Radna twierdzi, że nie jest to przejaw lenistwa, czy niechęci pracy. To forma protestu wobec formy sprawowania rządów przez koalicję PiS i Porozumienie Samorządowe. Jej zdaniem odwołanie wszystkich komisji i powołanie nowych zespołów z nowymi przewodniczącymi, wśród których nie ma przedstawicieli opozycji, to niedobra praktyka.
Gość Radia Kielce skrytykowała także pomysły przewodniczącego Rady Dariusza Kozaka, by wprowadzić zmiany do statutu i zobligować radnych do pracy w dwóch komisjach pod groźbą kary finansowej. Agata Wojda komentując te zapowiedzi stwierdziła, że wpisują się one w próbę siłowego rozwiązania problemu i nie są formą kompromisu, którą zapowiadał przewodniczący.