Kolejni świadkowie zeznawali przed Sądem Rejonowym w Kielcach w sprawie byłego policjanta. Tomasz K. jest oskarżony o prowadzenie w kwietniu 2014 radiowozu pod wpływem alkoholu.
We wtorek zeznawali głównie pracownicy komendy miejskiej i wojewódzkiej policji. Jego ówczesny przełożony poinformował, że na przełomie lipca i sierpnia 2012 roku oskarżony był na odwyku alkoholowym. Leczył się, ponieważ dostał takie polecenie od naczelnika wydziału ruchu drogowego. Potem podczas służby był wyrywkowo badany alkomatem, ale za każdym razem był trzeźwy.
Tomasz K. zajmował się akcjami profilaktycznymi skierowanymi do dzieci. Uczył zasad bezpieczeństwa. W 2013 roku za swoją działalność został oznaczony Orderem Uśmiechu. Oskarżony nie przyznaje się do jazdy po pijanemu. Odmówił również składania wyjaśnień.
Podczas pierwszej rozprawy, jedna z kobiet zeznała przed sądem, że widziała policyjne auto, które jechało slalomem. Funkcjonariusz miał także przez okno pojazdu wyrzucać cukierki dla dzieci.
Po zdarzeniach Tomasz K. chciał przejść na emeryturę. Ówczesny komendant wojewódzki nie zgodził się na to i wszczął wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Policja ustaliła, że funkcjonariusz kierował radiowozem pod wpływem alkoholu i uznała go za winnego. Ostatecznie Komenda Główna Policji, ze względów formalnych umorzyła postępowanie dyscyplinarne w sprawie wydalenia ze służby Tomasza K. i przeszedł on na emeryturę. Kolejną rozprawę zaplanowano na 24 marca.