Nie było niespodzianki, bo być nie mogło. W 17. kolejce PlusLigi lider tabeli ZAKSA Kędzierzyn Koźle pewnie pokonała we własnej hali Effectora Kielce 3:0 (25:22, 25:18, 25:14). Jedynie w pierwszym secie osłabieni kielczanie, grający bez Mateusza Bieńka i Adriana Buchowskiego, nawiązali walkę ze znacznie wyżej notowanym rywalem.
Później już doświadczenie ZAKSY wzięło górę, a trener Dariusza Daszkiewicz rotował składem i szukał optymalnego ustawienia, wystawiając zawodników na innych niż ich nominalne pozycje.
– Effector dobrze zaczął ten mecz i pierwszy set był naprawdę wyrównany – podsumował rozgrywający ZAKSY, a jeszcze w poprzednim sezonie występujący w Kielcach Grzegorz Pająk.
Po 17. kolejkach Effector zajmuje 11 miejsce i ma 13 punktów na koncie. Za tydzień, w sobotę o g.15.00, kielczanie w hali Pod Basztami w Chęcinach podejmować będą Cuprum Lubin.