Modernizacja kolejki wąskotorowej i przedłużenie jej trasy z Pińczowa do Chrobrza były głównym tematem rozmów samorządowców z przedstawicielami stowarzyszeń działających na Ponidziu.
Zdaniem uczestników spotkania, ciuchcia jest jedną z największych atrakcji tej części województwa. Potrzebne są jednak pieniądze, żeby zrealizować pomysły, które pozwolą na jej remonty i rozbudowę.
Andrzej Kuszak, prezes fundacji „Zwrotnica” twierdzi, że koszt modernizacji torów między Jędrzejowem, a Umianowicami oszacowano na 2 mln złotych. Kolejny milion będzie kosztować naprawa odcinka, łączącego Pińczów z Hajdaszkiem. Spółka, która zarządza ciuchcią nie jest w stanie zdobyć takich pieniędzy. Zdaniem Andrzeja Kuszaka. obecna formuła zarządzania wyczerpała się i należy poszukać innej formy – albo stowarzyszenia, albo instytucji kultury, która mogłaby starać się o dofinansowanie działania.
Kolejka wąskotorowa mogłaby obsługiwać także północ Ponidzia. Jak podkreślił Krzysztof Słonina – wójt gminy Kije, można ponownie połączyć torami Umianowice z miejscowością Hajdaszek, w której władze gminy chcą zrekonstruować budynek dworca i dawną budkę dróżnika. Te prace, wraz z zakupem lokomotywy służącej, jako ozdoba dworca, pochłonęłyby ponad 2 mln złotych. Wójt chce zdobyć pieniądze z programu Live, przeznaczonego dla obszarów chronionych Natura 2000.
W trakcie spotkania przedstawiono pomysł opracowania wspólnego wniosku o unijne dofinansowanie. Środowiska zainteresowane przyszłością pińczowskiej kolejki zastanawiają się także nad utworzeniem klastra, który kompleksowo zająłby się modernizacją tej atrakcji turystycznej.