Trzy tygodnie przerwy w treningach czekają Mateusza Bieńka. Środkowy Effectora Kielce doznał kontuzji we wtorkowym meczu z Łuczniczką Bydgoszcz.
– Badania w Łodzi wykazały, że mam naderwany mięsień dźwigacza łopatki. Gdybym grał dalej konsekwencje mogły być bardziej poważne – powiedział Mateusz Bieniek.
Na środku bloku trener Effectora Dariusz Daszkiewicz ma do dyspozycji Jędrzeja Maćkowiaka i Norwega Andreasa Takvama. W najbliższą sobotę kielczanie zmierzą się na wyjeździe z liderem tabeli PlusLigi ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle.