Taki ma być kielecki dworzec autobusowy, po gruntownej modernizacji. Władze miasta, po zakupie dworca od spółki PKS2, przygotowują się już do jego przebudowy. Prezydent Wojciech Lubawski zapowiada, że w tym roku ma być gotowy projekt modernizacji obiektu, a w przyszłym rozpoczną się trwające 12 miesięcy prace.
Ważnym elementem ma być oświetlenie budynku, który zachowa charakterystyczną bryłę. Światła mają podkreślać wyjątkową konstrukcję dworca, który popularnie nazywany jest latającym spodkiem.
Pasażerowie oczekują przede wszystkim poprawy estetyki budynku. Chcą również, aby dworzec autobusowy był ogrzewany i lepiej oświetlony niż obecnie. Podróżni wskazują także, że powinny być tam lokale gastronomiczne.
Jak informowaliśmy, miasto zapłaci za dworzec prawie 20 mln zł. Umowa w sprawie zakupu nieruchomości przy ulicy Czarnowskiej ma zostać podpisana w ciągu kilku dni. Potem, ratusz ogłosi przetarg na opracowanie projektu, który określi zakres niezbędnych do wykonania prac. Samorząd zamierza ubiegać się o unijne dofinansowanie na remont dworca.